Koniec roku szkolnego zbliża się wielkimi krokami. Ostatnie wystawianie ocen, ostatnie poprawianie zaległości....
Emilka to dobra uczennica, niestety leń przeokropny. Jak to mówi Mój Słodki- leń patentowany nabijany pakułami :)
W czwartej klasie to już żartów nie ma i na pasek można mieć tylko dwie czwórki a pozostałe piątki. Emilce wypadają trzy czwórki, wiec na rzęsach teraz staje aby się jednej pozbyć. Z techniki to głupio czwórkę mieć wiec... umówiła się z Panią, ze coś tam poprawi i jeszcze przygotuje w domu dodatkową pracę - zakładkę do książki.
Jak pisałam wcześniej Emila to leń i chciała jak najszybciej mieć to z głowy. Wczoraj wróciłam z pracy i ona taka zadowolona i dumna z siebie przybiegła do mnie do kuchni z informacja, że już prawie skończyła tą cudowna zakładkę robić. Gdy po kilku minutach znowu wkroczyła do kuchni z miną zadowolenia i zakładką w rekach.... oniemiałam.....